Publikuję tutaj tak rzadko, że aż strach! Wolne niedzielne popołudnie skłoniło mnie do działania. 
Ta zakładka jak zwykle powstała przypadkiem. Na stoliku podczas porządków leżała sterta nieużywanych przeze mnie półfabrykatów. Na biurku natomiast zalegają masy poplątanych sznurków i koralików "bez pary". Piorun strzelił, żarówka się zapaliła i wyszło coś optymistycznego. Miły kolorowy dodatek dla mola książkowego płci pięknej:)








1 komentarz:

  1. wiem coś o tym, w przysłowiowym "bałaganie" ale też i dosłownie można znaleźć zaskakującą dla samego twórcy inspirację :) piękne molowe kolorowanki :)

    OdpowiedzUsuń