Pipi-pipipi-pi-pi! Gdyby ktoś nie wiedział zanuciłam pierwsze tony z gry o Mario:) Grzybek zawdzięcza swój wygląd totalnemu przypadkowi. 
Wstałam rano, spojrzałam na zegarek, otworzyłam komputer i nagle jak piorun strzeliła mnie myśl, że może stworzyć coś z pikseli. Wydrukowałam sobie papier milimetrowy i z kosteczki na kosteczkę zaczął powstawać Pan Grzybek. Pierwotną myślą było stworzenie mozaiki z prawdziwego zdarzenia, ale odrzuciłam ten pomysł bo trochę mi się spieszyło. Na kosteczki nakładałam kolejno i w odpowiednich miejscach zabarwione Fimo Liquid. Nie powiem, pracochłonna rzecz ale efekt jest fajny. Zdjęcie nie oddaje wyglądu tego wisiorka. Myślę, że jeszcze stworzę kilka rzeczy tą techniką.
Wisiorek ma wymiary 5,5cmx5,5cm.

3 komentarze:

  1. Tylko się zachwycać!

    Pozdrawiam i zapraszam do mojego biżuteryjnego zakamarka, myślę , że możesz naleźć coś dla siebie:)

    http://fabrykamalwiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe pomysły i wyjątkowe ładne wykonanie.
    Ja tworzę biżuterię z odzysku. zapraszam, może coś Ci się spodoba.


    http://fabrykamalwiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam :) aż trudno uwierzyć, że to ręcznie robione (chciałam napisać "ręczna robota", ale dziwnie wyglądało) :D przepraszam, ale czas już chyba spać.. :) Wszystko u Ciebie zachwyca !
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń